- autor: tesia, 2012-05-15 16:49
-
W sobotnim meczu rozegranym na stadionie w Kluczborku pomiędzy zespołami ULKS Bogdańczowice oraz Czarnymi Gorzyce, pomimo mało sprzyjającej aury, nie zabrakło bramek, emocji, a także dobrej gry obu drużyn. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2. Monika Kowalczyk asystą oraz piękną bramką w końcówce spotkania sprawiła, że 1 pkt powędrował na konto drużyny z Bogdańczowic.
Pierwsza połowa meczu prowadzona głównie w środku pola, w którym zawodniczki nie odpuszczały żadnej piłki. Rozegrana w szybkim tempie mimo bezbramkowego rezultatu mogła podobać się kibicom zgromadzonym na stadionie.
Druga część spotkania rozpoczęła się lepiej dla liderek tabeli. Po jednej z indywidualnych akcji zawodniczki z Gorzyc sędzia wskazuje rzut karny, który pewnie obroniła Daria Stramowska. Z upływającym czasem zawodniczki obu zespołów zaczęły śmielej atakować. Kolejna indywidualna akcja zawodniczki gości i piłka ląduje w okienku bramki ULKS-u. Na 10 minut przed końcem spotkania piłkarki z Gorzyc podwyższają wynik na 2-0. Uelkaesiaczki nie mając już nic do stracenia szukały bramki kontaktowej. W 85 minucie piłkę z rzutu rożnego dośrodkowuje Monika Kowalczyk, a strzałem głową bramkę na 2-1 zdobywa Katarzyna Gaweł. W 88 minucie po faulu na Monice Latańskiej, strzałem na bramkę Kowalczyk doprowadza do remisu.
Zawodniczki z Bogdańczowic udowodniły, że są drużyną z charakterem oraz, że gra toczy się do ostatniego gwizdka sędziego. Bardzo cieszy powrót na ligowe boiska po kontuzjach Moniki Latańskiej i Pauliny Gaj, które rozegrały wraz z całym zespołem bardzo dobre spotkanie.