ULKS Bogdańczowice - strona nieoficjalna

                Już na początku meczu ULKS mógł zdobyć pierwszą bramkę. Najpierw w 9’ bramkarka gospodyń broni strzał po indywidualnej akcji Dominiki Małychy. Następnie w kolejnej akcji po dośrodkowaniu Garbicz, piłkę obok słupka strzałem głową posyła Ficek. Z upływającymi minutami zawodniczki ULKS-u próbowały przebić się przez ustawiony na 25 m „autobus” drużyny gospodyń. Efektem była spora liczba niedokładnych podań ze strony piłkarek z Kluczborka. Pozwalało to Bielszczankom wychodzić z groźnymi kontratakami, po których piłka dwa razy zatrzymywała się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Stramowską. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 0:0.

               Druga połowa nie rozpoczęła się szczęśliwie dla ULKS-u. Już w 50’ po stracie piłki w środku pola z kontrą wychodzą zawodniczki Rekordu, które nie zmarnowały sytuacji sam na sam ze Stramowską  i obejmują prowadzenie w meczu. W kolejnych minutach do głosu zaczęły dochodzić przyjezdne. W 60’ po strzale Kaczerewskiej piłka o centymetry mija słupek Bielszczanek. A dwie minuty później sędzina dyktuje kontrowersyjny rzut karny, który miejscowe piłkarki wykorzystują, wychodząc na prowadzenie 2:0. ULKS nie mając już nic do stracenia postawił na coraz śmielsze ataki. Tak w 75’ wrzut z autu wykonuje Kowalczyk, a w polu karnym faulowana zostaje Monika Latańska. Bramkę kontaktową z 11 m zdobywa Kaczerewska. Trzy minuty później strzałem z 20 m Katarzyna Gaweł z asysty Latańskiej ustala wynik spotkania na 2:2. Piłkarki z Bogdańczowic próbowały jeszcze strzelić bramkę, która zapewni im trzy punkty, lecz szczęście stało po stronie zawodniczek z Bielska-Białej.

               Kolejne spotkanie, w którym sprawdza się, że dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. W niedzielę piłkarki ULKS-u kolejny raz w tym sezonie udowodniły, że nie brak im charakteru oraz wiary w korzystny wynik.

• Komentarzy [0]
• czytano: [746]
• DO