ULKS Bogdańczowice - strona nieoficjalna

Strona klubowa
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Rysy Bukowina Tatrzańska - Gol Częstochowa 4:0
  • Sportowa Czwórka Radom - ULKS Bogdańczowice 1:2
  • Rolnik Głogówek - Sokół Kolbuszowa Dolna 2:5
  • LKS Goczałkowice Zdrój - Wanda Kraków 2:2
  • Resovia Rzeszów - AZS II Wrocław 2:3
  •        

Ostatnie spotkanie

Sportowa Czwórka RadomULKS Bogdańczowice
Sportowa Czwórka Radom 1:2 ULKS Bogdańczowice
2016-11-05, 17:00:00
     

Statystyki drużyny

Losowa galeria

LKS Rolnik II B. Głogówek - ULKS
Ładowanie...

Aktualności

Niestety przegrana

  • autor: justys_5, 2015-04-16 19:59

0 - 1 dla Krakowa

W niedzielę 12 kwietnia, po dobrym spotkaniu, ULKS przegrał 0-1 z walczącym o awans do ekstraklasy AZS UJ Kraków.

Akademiczki były faworytkami potyczki, bo jesienią wygrały 6-0, jednak inauguracyjny mecz rundy wiosennej w wykonaniu ULKS pokazał, iż podopieczne trenera Mirosława Krzyształowicza są w dobrej formie.

Niestety, przed meczem trenerowi doszło zmartwienie z obsadą bramki. Ze względów zdrowotnych nie przyjechała Monika Jaksy, zaś sprawy osobiste zatrzymały w domu jej zmienniczkę – Dominikę Bar. Z konieczności między słupkami stanęła Oliwia Stuligłowa.

- Ona sama oceniła, że jest w stanie podołać wyzwaniu – tłumaczył trener Krzyształowicz. – Ma mocną psychikę.

- Jest bardzo ruchliwa i odważna - dodał Jan Sadowski, prezes ULKS.

To był strzał w dziesiątkę, bowiem „Oliwka” rozegrała kapitalne spotkanie. Popisała się kilkoma odważnymi interwencjami, dobrze grała na przedpolu, przewidywała zamiary rywalek.

- Zagrała rewelacyjnie, to prawda – przyznał trener ULKS. – Ale przez tę zmianę nasza siła w polu była nieco słabsza, bo przecież Oliwia to bardzo ofensywna zawodniczka.

 - Zaprezentowała się jak rasowy bramkarz – dodał prezes Sadowski

Jedyny raz skapitulowała tuż przed końcem I połowy, gdy defensorki nie upilnowały niezwykle ruchliwej Justyny Maziarz - motoru napędowego przyjezdnych i to pracującego na wysokich obrotach.

ULKS odważnie rozpoczął mecz. W 6. min niewiele nad poprzeczką strzeliła Katarzyna Gaweł. Potem indywidualną akcję przeprowadziła Olga Hyra – minęła jedną rywalkę, ale gdy zbierała się do strzału na drodze piłki stanęła druga.

Najlepszą okazję miejscowe miały w 40. min. Żaneta Garbicz odebrała przeciwniczce futbolówkę i wbiegła z nią w pole karne.

- To była świetna akcja Żanety, ale chyba lepszym rozwiązaniem byłby strzał na bramkę – tłumaczy Mirosław Krzyształowicz. – Tymczasem ona odegrała piłkę do Olgi Hyry, której piłka odskoczyła od nogi i nadbiegająca obrończyni zdołała ją wybić.

Zaraz po przerwie Żeneta Garbicz znów przechwyciła piłkę, zagrała do Olgi Hyry, ta główkowała, ale futbolówka trafiła w nogę rywalki.

Akademiczki ciągle były bardzo aktywne, jednak obrona ULKS zachowywała czujność.

- Ania Jagieła i Karolina Bielska zagrały kapitalne zawody – ocenia trener Krzyształowicz. – Były nie do przejścia.

Ostatni kwadrans to wyraźna dominacja miejscowych. W 75. min Żaneta Garbicz odebrała piłkę rywalce przy linii końcowej boiska, zagrała do Katarzyny Gaweł, jednak ta – będąc w dogodnej sytuacji – zbyt długo zwlekała ze strzałem i szansa na wyrównanie przepadła.

Potem uderzeniem z dystansu rezultat spotkania próbowała odmienić Monika Latańska, ale źle trafiła w piłkę i ta poszybowała obok słupka, a za chwile minimalnie przestrzeliła Olga Hyra.

Piłkę na remis w 87. min miała natomiast Joanna Lech, jednak w sytuacji sam na sam trafiła w bramkarkę.

- Szkoda, bo dziewczyny zasłużyły na punkt – mówi Mirosław Krzyształowicz.  – Zagrały drugi z rzędu świetny mecz, o wyniku którego zadecydowało naprawdę niuanse.

- To był nasz najlepszy mecz w pierwszej lidze – ocenił prezes Sadowski. – Przegraliśmy z niedawnym ekstraklasowcem, z zespołem z dużymi aspiracjami, dysponującym bardzo szybkimi zawodniczkami. Jestem pełen podziwu dla całego zespołu. Zdaniem obserwatorów najbardziej sprawiedliwym wynikiem byłby remis.

ULKS Bogdańczowice – AZS UJ Kraków 0-1 (0-1)

0-1 Maziarz – 44.

ULKS: Stuligłowa – Tkaczuk (60. Lech), Jagieła, Kaczerewska, Bielska – Garbicz, Latańska, Małycha, Kowalczyk (82. Banach) – Gaweł, Hyra. Trener Mirosław Krzyształowicz.

Sędziowały: Anna Kalita oraz Dorota Dymek (obie OZPN Opole) i Sabina Czarnecka (ŚZPN)

LINK DO GALERII ZE SPOTKANIA : http://www.24powiat.ichmurka.pl/galeria/thumbnails.php?album=113

 

Tekst: Andrzej Szatan


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [915]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków: