ULKS Bogdańczowice - strona nieoficjalna

Strona klubowa
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Rysy Bukowina Tatrzańska - Gol Częstochowa 4:0
  • Sportowa Czwórka Radom - ULKS Bogdańczowice 1:2
  • Rolnik Głogówek - Sokół Kolbuszowa Dolna 2:5
  • LKS Goczałkowice Zdrój - Wanda Kraków 2:2
  • Resovia Rzeszów - AZS II Wrocław 2:3
  •        

Ostatnie spotkanie

Sportowa Czwórka RadomULKS Bogdańczowice
Sportowa Czwórka Radom 1:2 ULKS Bogdańczowice
2016-11-05, 17:00:00
     

Statystyki drużyny

Losowa galeria

AZS II Wrocław - ULKS Bogdańczowice (14.10.2008)
Ładowanie...

Aktualności

Powalczyły z liderem i pogodą - zobacz skrót meczu!

  • autor: rybciaaaaa90, 2010-05-17 00:02

W bardzo niekorzystnych warunkach, przyszło zawodniczkom ULKS-u Bogdańczowice, rozegrać ostatni mecz na własnym stadionie w obecnych rozgrywkach. Do Kluczborka zawitała tym razem drużyna Ecorenu Ziemia Lubińska, która przewodzi stawce zespołów grupie opolskiej 2 ligi. I choć wynik 5:0 dla przyjezdnych może na to nie wskazywać, spotkanie było niezwykle emocjonujące i trzy punkty niekoniecznie musiały pojechać do Lubina

Mimo niesprzyjającej aury, na trybunach pojawiło się kilkudziesięciu kibiców. A na ławce rezerwowej ULKS-u, ciągle mobilizował swoje zawodniczki trener gospodarzy, Mirosław Krzyształowicz, który obchodził swoje urodziny.

Niespodziewanie, inicjatywę na boisku od początku spotkania miały „uelkaesiaczki”, które nie dały się stłamsić silnym rywalkom i odważnym pressingiem zmuszały je do błędu. Dobrze prezentowała się Beata Rybot, która już w pierwszych minutach odebrała przeciwniczkom piłkę w środku pola; jednak jej szarża na bramkę została powstrzymana przez obronę Ecorenu.

Skrzydłowej ULKS-u dobrze partnerowały koleżanki z drugiej linii, które skutecznie odbierały piłkę, a groźne, szybkie kontry, rywalki musiały przerywać najczęściej faulami. Dlatego w pierwszym kwadransie, ULKS kilkakrotnie próbował zagrozić bramce Ecorenu, niestety za każdym razem brakowało ostatniego podania.

Zespół gości obudził się dopiero w 16 minucie, gdy z połowy boiska „poszło” świetne, prostopadłe podanie do napastniczki, która minęła bramkarkę Milenę Krawczyk, jednak dobrze asekurująca koleżankę Paulina Krzyształowicz, wybiła piłkę na rzut rożny. Od tego momentu coraz śmielej zaczęły grać zawodniczki z Ziemi Lubińskiej. Najpierw niemal sam na sam z Mileną Krawczyk stanęła atakująca gości, a chwilę później w zamieszaniu w polu karnym, któraś z piłkarek z Bogdańczowic zablokowała piłkę, która po strzale zmierzała do bramki. W kolejnej sytuacji nasze  zawodniczki były już jednak bezradne, gdy w 21 minucie jedna z rywalek otrzymała piłkę na 16 metrze i precyzyjnym strzałem zdobyła pierwszego gola.

Podopieczne trenera Krzyształowicza nie podłamały się jednak tą bramką i ponownie ruszyły do ataku. Najpierw groźną kontrę Żanety Garbicz powstrzymała defensywa Ecorenu. W 24 minucie, po wykonaniu rzutu rożnego, Dżesika Jaroń otrzymała piłkę w okolicach 16 metra, jednak piłka po jej uderzeniu przeleciała nad poprzeczką. Chwilę później w polu karnym znalazła się Beata Rybot, jednak rywalki ponownie wybiły futbolówkę na rzut rożny. W 33 minucie rzut wolny z około 25 metrów wykonywała Monika Kowalczyk, ale piłka minimalnie minęła bramkę. W 36 minucie, Beata Rybot po odbiorze piłki w środku pola, podała ją do Żanety Garbicz i we dwie ruszyły z groźną kontrą, jednak Żaneta zbyt długo zwlekała z podaniem i gdy już się na to zdecydowała, Beata była na spalonym.

O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, piłkarki ULKS-u przekonały się już drugi raz w rundzie wiosennej. W 42 minucie, Ecoren strzelił im bramkę do szatni, po tym jak jedna z ich zawodniczek dobiła piłkę po obronionym strzale przez Milenę Krawczyk.

W przerwie spotkania, w obozie gospodarzy doszło do zmiany i Monikę Latańską zastąpiła Żaneta Skrzypek.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęły liderki rozgrywek, które pomimo wielu dośrodkowań, nie potrafiły jednak stworzyć sobie dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Dopiero w 55 minucie, po ni to strzale ni dośrodkowaniu jednej z zawodniczek w czarnych strojach, piłka trafiła w słupek.

ULKS zaatakował dwie minuty później. Żaneta Jędrzejewska uruchomiła prostopadłym podaniem lewoskrzydłową Beatę Rybot. Ta znalazła się w polu karnym i zdecydowała się na strzał, po którym do pełni szczęścia zabrakło paru centymetrów. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od rywalek i już chwilę później ULKS wykonywał rzut rożny. W polu karnym powstało ogromne zamieszanie, w którym sędzia dopatrzył się zagrania ręką i podyktował rzut karny. Szansy na gola kontaktowego nie wykorzystała jednak Agnieszka Pielichowska, bowiem jej strzał na rzut rożny sparowała bramkarka gości.

Podrażnione tą niebezpieczną sytuacją rywalki postanowiły znów śmielej zaatakować i w 60 minucie, piłka po strzale i rykoszecie wpadła do bramki, tuż obok zaskoczonej Mileny Krawczyk.

Ecoren nie spoczął po tym golu na laurach i w 64 minucie było niestety już 4:0, kiedy to po świetnym dośrodkowaniu, celnym strzałem głową popisała się zawodniczka z Ziemi Lubińskiej. Chwilę wcześniej boisko opuściła Żaneta Jędrzejewska, a jej miejsce zajęła Dominika Bar.

Ostatnie 20 minut przebiegało w spokojniejszym tempie niż cały, świetny mecz. Dwie okazje z rzutu wolnego miała jeszcze Monika Kowalczyk, ale jej strzały broniła bramkarka Ecorenu. Po raz kolejny dobrą interwencją popisała się Milena Krawczyk, która w sytuacji sam na sam, odważnym wyjściem z bramki zastopowała szarżującą rywalkę. W 74 minucie zrobiło się niestety 5:0, po strzale zza pola karnego. W 82 minucie piłka raz jeszcze wpadła do bramki ULKS-u, gdy piłkę, po wcześniejszym strzale i złym wybiciu przez bramkarkę gospodarzy, dobiła zawodniczka Ecorenu - jednak sędzia w tej sytuacji słusznie odgwizdał spalonego.

To był już ostatni interesujący akcent tego spotkania. Wynik 5:0 dla gości jest z pewnością zbyt wysoki. Piłkarki ULKS-u mogą być jednak zadowolone, gdyż dostarczyły kibicom w te ulewne popołudnie sporo emocji. Co prawda zabrakło bramek, ale taki jest ten „urok” futbolu. Do wszystkiego trzeba dążyć kolejnymi małymi „kroczkami”. Następne trzeba postawić już za tydzień, w spotkaniu z rezerwami Rolnika Biedrzychowice.

Martin Huć

 

Skład: Krawczyk - Bielska, Pielichowska, Paruch, Krzyształowicz - Jaron, Garbicz, Kowalczyk, Rybot - Latańska (46. Skrzypek) - Jędrzejewska ( 63. Bar)

 

 

Dziękujemy Użytkownikowi "matti1535" za zmontowanie i udostępnienie filmiku. :)


  • Komentarzy [5]
  • czytano: [2231]
 

autor: ~matti1535 2010-05-17 12:02:04

avatar Fajna relacja. Zapraszam na stronę LZS Borkowice, gdzie zamieściliśmy fragment video z tego spotkania.


autor: ~pingiel 2010-05-17 12:12:05

avatar no no ladnie napisane ;)


autor: dzesika2224 2010-05-17 19:01:58

Profil dzesika2224 w Futbolowo świetny filmik :P


autor: ~Paulina 2010-05-17 20:39:52

avatar super!;)


autor: ~matti1535 2010-05-17 22:35:52

avatar Trochę cienki bo za późno przybyłem na mecz, a poza tym to moja pierwsza "własnoręczna produkcja". W następnym sezonie będzie lepiej ;-)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków: