W pierwszy weekend września, piłkarki ULKS-u rozegrały na własnym stadionie mecz z rezerwami drużyny Gol Częstochowa. Po dobrej grze, mimo nerwowej końcówki, zawodniczki klubu z Bogdańczowic wygrały 2:1, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie 2010/2011.
Tydzień temu ULKS w meczu rozpoczynającym rozgrywki ligowe sezonu 2010/2011 przegrał na wyjeździe z Wisłą Skoczów rezultatem 4:2. Mimo korzystnego wyniku 1:0, który utrzymywał się do przerwy, piłkarki z Bogdańczowic nie zdołały wykorzystać przewagi i nie dość, że straciły prowadzenie, to jeszcze rywali zaaplikowały im aż cztery bramki. Ostatecznie, po trafieniach Moniki Latańskiej i Moniki Kowalczyk mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla gospodarzy. Mimo porażki, piłkarki ULKS-u wyszły wczoraj na boisko KKS-u Kluczbork z podniesionymi głowami i udowodniły, że kolejne treningi nie poszły na marne.
Pierwsza połowa przebiegała wyraźnie pod dyktando zespołu gospodarzy. Sygnał do ataku już w 2 minucie spotkania dała Latańska, jednak jej strzał z około 20 metrów padł łupem bramkarki rywali. ULKS od początku narzucił rywalkom wysoki pressing i to się opłaciło już w 11 minucie, kiedy to ponownie Latańska, ładnym strzałem zza pola karnego, wyprowadziła ULKS na prowadzenie. Nie minęło 5 minut, a bramkarka gości ponownie była zmuszona do interwencji, gdy strzałem z daleka próbowała ją zaskoczyć Kowalczyk.
ULKS w kolejnych minutach ciągle atakował, chcąc powiększyć rezultat. W 23 minucie, Latańską w polu karnym świetnie zauważyła Garbicz, lecz ostatecznie piłkę na rzut rożny wybiła obrona Golu. Latańska, która była najaktywniejszą zawodniczką w 1 połowie spotkania, zasłużenie zdobyła w 30 minucie swojego drugiego gola w tym meczu, gdy lobem nad bramkarką umieściła piłkę w siatce.
Chwilę później, Kowalczyk wykonywała rzut wolny, ale uderzyła nad bramką. Piłkarki Golu swoją pierwszą groźną akcję przeprowadziły dopiero w 43 minucie, kiedy to w zamieszaniu podbramkowym nie zdołały oddać strzału na bramkę. Wynik 2:0 dla ULKS-u utrzymał się więc do końca pierwszej połowy.
Druga połowa emocji dostarczyła nam dopiero pod jej koniec. Podopieczne Mirosława Krzyształowicza osłabione agresywną grą w pierwszej połowie, oddały inicjatywę rywalkom, które w 75 minucie zdobyły kontaktową bramkę, ładnym strzałem w okienko zza pola karnego. Chwilę wcześniej dobrą okazję miał ULKS, gdy szybką kontrę przeprowadziła Zylla i wysunęła piłkę przed pole karne Garbicz, jednak atakująca z Bogdańczowic uderzyła obok lewego słupka Golu.
Ostatni kwadrans upłynął pod znakiem nerwowej gry z obu stron. ULKS popełniał sporo błędów w środku pola, a ich rywalki nie potrafiły tego wykorzystać wskutek niedokładnej gry. Ofiarność „Uelkaesiaczek” ostatecznie się opłaciła i po meczu mogły świętować swoje pierwsze 3 punkty w nowym sezonie rozgrywek w grupie śląskiej II ligi.
Skład ULKS-u:
Krawczyk - Bielska, Pielichowska (K), Gaj, Krzyształowicz - Garbicz, Kaczerewska, Kowalczyk, Cichocka (Jaron) - Latańska (Ganczar), Zylla (Jędrzejewska).