- autor: rybciaaaaa90, 2011-04-13 22:05
-
W sobotę ULKS podejmował w Kluczborku drużynę z Katowic. Kilka kontrowersyjnych sytuacji i Uelkaesiaczki kolejny raz musiały pogodzić się z porażką...
Mecz był wyrównany. Po zaciętej pierwszej połowie utrzymywał się bezbramkowy remis. Niedługo po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania, w polu karnym miał miejsce faul na Monice Latańskiej, którego sędzina jednak nie odgwizdała. Był to błąd, który kosztował zawodniczki z Bogdańczowic trzy punkty...
Pierwsza bramka wpadła w 55 minucie. Katowiczanki wykorzystały błąd obrony i wyszły na prowadzenie. Niestety pięć minut później było już 2:0. Jednak Uelkaesiaczki nie poddawały się i w 67 minucie to bramkarka gości była zmuszona do wyciągnięcia piłki z siatki. Umieściła ją tam Agnieszka Pielichowska, która na boisko weszła chwilę prędzej, zmieniając Beatę Dajdok. Nasze waleczne piłkarki robiły wszystko, by doprowadzić do wyrównania. Cel uzyskały w 80 minucie - swoją piątą bramkę w sezonie strzeliła Monika Latańska, doprowadzając do stanu 2:2. Niestety kilka minut później zawodniczki drużyny ze stolicy Górnego Śląska przeprowadziły akcję, która zakończyła się bramką. Gol prawdopodobnie padł ze spalonego, czego jednak nie zauważyli sędziowie. Spotkanie zakończyło się więc wynikiem 3:2 dla Katowiczanek, jednak ULKS musi zapomnieć o porażce i rzetelnie przygotować się na niedzielny mecz z Rolnikiem B. Głogówek.
ULKS Bogdańczowice - 1. FC AZS AWF Katowice II 2:3
Bramki: Pielichowska, Latańska - Krzykowska x2, Biegańska
ULKS: Skrzypek - Czech (70. Wieczorek), Dajdok (65. Pielichowska), Paruch, Jaron - Zielińska (80. Cichocka), Kaczerewska, Kowalczyk, Bar (84. Barwicka) - Latańska, Garbicz